Urwanie chmury, przesunięcie czasowe, sporo nerwów, w końcu awaria nagłośnienia i oświetlenia, ale mimo tych wszystkich przeciwności, odbył się koncert Dody z okazji Dni Jaworzyny Śląskiej. I był to świetny występ gwiazdy polskiej sceny muzycznej.
Świeżo upieczona żona zaczęła swój występ w kamizelce jeansowej "Just married". W kolejnych utworach prezentowała się w czerwonej sukience, czy w kostiumie kościotrupa.
Nie było show, jakie zazwyczaj towarzyszyło podczas koncertów tej kontrowersyjnej gwieździe. Mimo wszystko występ robił wrażenie, a to zostało spotęgowane, gdy Doda wraz z gitarzystą Tomkiem Lubertem (Virgin), weszła na podest zlokalizowany w tłumie.
Mimo wszelkich przeciwności spowodowanych gwałtowną burzą, która przeszła nad naszym regionem, był to kawał dobrego koncertu, co doceniła licznie zgromadzona publiczność.
Fotorelacja (kliknij, aby powiększyć):

Świeżo upieczona żona zaczęła swój występ w kamizelce jeansowej "Just married". W kolejnych utworach prezentowała się w czerwonej sukience, czy w kostiumie kościotrupa.
Nie było show, jakie zazwyczaj towarzyszyło podczas koncertów tej kontrowersyjnej gwieździe. Mimo wszystko występ robił wrażenie, a to zostało spotęgowane, gdy Doda wraz z gitarzystą Tomkiem Lubertem (Virgin), weszła na podest zlokalizowany w tłumie.
Mimo wszelkich przeciwności spowodowanych gwałtowną burzą, która przeszła nad naszym regionem, był to kawał dobrego koncertu, co doceniła licznie zgromadzona publiczność.
Fotorelacja (kliknij, aby powiększyć):

Komentarze
Prześlij komentarz
Nie ponosimy odpowiedzialności za treść komentarzy.
Prosimy o życzliwe słowa :) Będzie nam miło :)